Emocje i relacje

Zamiast budowania relacji – smartfony

Technologia coraz bardziej posuwa się do przodu. Już nie piszemy do siebie listów, mniej rozmawiamy, dzwonimy…, a centrum naszego życia stały się smartfony.

Telefon to przydatne urządzenie. Za jego pomocą możemy skontaktować się ze znajomymi, ustawić budzik, czy znaleźć właściwą drogę do celu. Na pierwszy rzut oka nie ma tu nic do zarzucenia, jednak rzeczywistość nie jest tak kolorowa, jak się pisze. Obecnie telefon służy do korzystania z Internetu. Nie ma w tym nic złego, gdy używamy rozsądku i zachowujemy zdrowy umiar. Problem pojawia się w momencie, w którym wyraźnie przekraczamy granice i „przyklejamy się” do smartfona. W rezultacie nie potrafimy się ze sobą komunikować, szczerze rozmawiać i być otwartymi.

 

Fonoholicy są wśród nas

Nie ma dnia, żeby nie rozstawali się ze swoim smartfonem. Zabierają go ze sobą wszędzie na pogrzeb, do szkoły, a nawet do łóżka. Tak samo jest, gdy umawiają się ze znajomymi na wspólny posiłek. Siedzą obok przyjaciół wpatrzeni w ekran komórki, a tamci… robią dokładnie to samo.

„Codziennie przychodzi do mnie kilkadziesiąt osób. Prawie każdy czekając na mojego cheesesteaka wyciąga telefon. Przychodzą pary, które przez dziesięć minut w ogóle się do siebie nie odzywają, bo zamiast tego przeglądają portale społecznościowe” – mówi Radek, właściciel baru z kanapkami.

Jak wynika z jednych badań, tylko 21,8% młodych nie korzysta z telefonu, podczas wspólnego posiłku ze znajomymi. Pozostałe osoby robią to dyskretnie lub też nie widzą żadnych przeszkód w jego używaniu.

Fonoholicy muszą mieć telefon cały czas przy sobie. Co więcej, noszą ze sobą nawet zapasową baterię do komórki, a gdy tracą sprzed oczu telefon, stają się nerwowi, niespokojni i nadpobudliwi.

„Źle wykorzystywane urządzenia cyfrowe bardzo często powodują oddalanie się ludzi od siebie” – tłumaczy Maciej Dębski, socjolog.

 

Smartfon – moje życie

Kolorowe zdjęcia, kontakty, wysłane wiadomości, media społecznościowe…, a to wszystko zawarte w jednym urządzeniu. Smartfon zyskuje w naszych oczach ogromne znaczenie, często większe niż powinien – „To mój smartfon i mam tam całe życie”. W rzeczywistości to TYLKO telefon, stworzony po to, by ułatwić nam komunikację.  Niestety… nie każdy to rozumie.

Na rynku wciąż pojawiają się nowe modele komórek i rozmaite aplikacje. Wiele młodych osób konkuruje ze sobą, kto ma lepszy model i wygląd komórki oraz więcej zainstalowanych aplikacji. Według badań, dla 16% młodych, smartfon jest wyznacznikiem pozycji społecznej –  jeżeli mam dobrą komórkę, koledzy nie będą się ze mnie wyśmiewać.

„Przerwy w szkole to przerażający widok. Wszyscy wpatrzeni w komórki. Mam kolegę w klasie, który do trzeciej w nocy gra na komórce i komputerze, a potem do szkoły na 7 i spóźnia się albo w ogóle nie przychodzi” – mówi z żalem Wiktoria.

Zgodnie z badaniem, co trzecia młoda osoba nie potrafi sobie wyobrazić dnia bez komórki. Oprócz tego wielu osób zamiast spotkania wysyła sms-a albo pisze na Messengerze.

 

Porzućmy smartfony

Ludzie nierozmawiający z innymi, lecz wpatrzeni w ekran wyświetlacza to smutny i powszechny widok XXI wieku, jednak… jest nadzieja. Jak wynika z badań aż 56% przebadanej młodzieży woli spotkania i osobiste rozmowy z ludźmi.

Telefony nie zacieśniają więzi, ale je kruszą. Ciągłe bycie online sprawia, że zaczynamy się wycofywać z życia, a to prowadzi do samotności. Musimy się od tego odciąć i wrócić do pierwotnej funkcji telefonu, jaką jest komunikacja i wymiana informacji. Sposobów jest wiele. Możemy ustalić dzienny limit korzystania z portali społecznych albo wyznaczyć godzinę, o której będziemy dostępni. Co więcej, nie możemy budować relacji online. Zamiast tego umówmy się na spotkanie, czy zadzwońmy, by zwyczajnie porozmawiać.

Ograniczenie korzystania z komórki to dla niektórych nie lada wyzwanie. Potrzeba dużo silnej woli. Jednym ze sposobów, który może nam pomóc w osiągnięciu celu jest samo nagradzanie. Wyznaczmy sobie nagrodę za czas spędzony bez telefonu. Dostanę to i to pod warunkiem, że nie będę korzystać z komórki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *