Emocje i relacje Wyznania Brunetki

Zabłądziłam. Powiedz kim jestem?

Powiedz kim jestem?

Ludzie często coś gubią. Zgubiłam słuchawki do telefonu. Nie wiem, gdzie zostawiłam okulary. Moje oszczędności przepadły. To nic…, bo kiedyś wszystko się znajduje. A co jeśli zgubisz siebie? Kiedy nie umiesz już określić, jak się nazywasz?

Utrata siebie i poszukiwanie własnej tożsamości to problem, z którym mierzymy się na co dzień. Świat pędzi, ludzie wpatrują się w telefony i gonią za pracą. Co się dzieje? Pojawia się samotność w tłumie. Poczucie opuszczenia i bezradności. Walczymy, żeby pozbierać swoje życie z kawałków.

Powiedz… kim jestem?

 

Zbieranie kawałków

Tak jest od lat. Zbieramy się do kupy po większych i mniejszych trudnościach. Nadchodzą kryzysy, które niczego nie ułatwiają. Zdarza się, że wszystko zmierza w złym kierunku. Wiesz o tym Ty. Wiedziały też całe pokolenia. Każdy się z tym mierzył. Zastanawiał: „kim jestem, bo już naprawdę nie wiem”? Brakuje tylko kogoś, kto odpowie.

„Ogarnij się. Weź się w garść” – mówią. Łatwo powiedzieć temu, komu się powodzi i nie doświadcza żadnych kryzysów.

Mam czasami takie chwile, że nie wiem, kim jestem…Dopada mnie to w przeróżnych sytuacjach. Nagle zastanawiam się, co ja tu robię, co się w ogóle dzieje i kim ja do cholery jestem! – Anonim.

W dzieciństwie lubiliśmy układać puzzle. Już wiemy, że dwa połączone ze sobą elementy nie zawsze do siebie pasują. Rzecz w tym, żeby dopasować te z takim samym zakończeniem. Jak myślisz, co przedstawiają puzzle?

Puzzle to nasze życie. To my rozsypani na milion małych kawałeczków. Nie sztuka je byle jak pozbierać i „wziąć się w garść”, jak to mówią znajomi czy rodzina. Sztuką jest je właściwie dopasować.

Kim jestem? Co lubię? Jakie mam pasje? Jaki jestem? Co mnie interesuje, a co nie? Co mnie drażni? Czego się boję? Bez czego nie mógłbym żyć?

Puzzle to niełatwa układanka, a Ty musisz ją ułożyć. Auć! No właśnie.

 

Tożsamość jest jedna

Sokrates mawiał: „Poznaj samego siebie, a stanie przed tobą otworem cały świat”. Znamy tego starożytnego uczonego. Zjednał sobie wielu młodych ludzi, ale jak to bywa w naszej smutnej historii, wybitne jednostki są niewygodne dla wyżej postawionych ludzi i są „usuwane”. I tak oskarżony m.in. o „psucie młodzieży” Sokrates, został uśmiercony przez wypicie cykuty.

Sokrates się ani trochę nie mylił. Jeśli wiemy, kim jesteśmy, potrafimy czerpać z życia jak najwięcej. Jesteśmy żywi i gotowi na wszelkie wyzwania, jakie stają na naszej drodze. Jeśli wiesz, kim jesteś, kochasz samego siebie. Dalej, czujesz się dobrze we własnej skórze i nikt nie podważy Twojej wartości. Przykre słowa tylko obijają się o Twoje uszy, ale nie trafiają do serca.

Jestem sobą. Mam na sercu różne blizny i rany. Popełniałam i nadal popełniam błędy. Choć chcę być dobra dla ludzi, nieraz krzywo na nich patrzę i nie jestem w porządku. Z rodziną bywam bliżej i dalej, ale… jestem sobą. Jeszcze raz, kim jestem? Jedyną i niepowtarzalną kobietą o imieniu Joanna, mimo że to popularne imię. Nie ma drugiej takiej. Jestem nie do „skopiowania”. Mam unikalne cechy i rysy. Jestem cudem. Boskim dziełem sztuki, stworzonym z największą delikatnością i czułością. Tym właśnie jestem.

Kim jestem? To pytanie o głębszy wymiar wszystkiego. Nie o to, czym się zajmujesz, ale o CIEBIE.

 

Jak wrócić na dobry tor?

Wśród polskich pisarzy pada wiele mądrych słów. Na przykład taki Ignacy Kraszewski tworzący w XIX wieku powiedział:

Głupcy pytają innych, mądry człowiek pyta samego siebie.

Jeśli chcesz odpowiedzi, „zajrzyj” w głąb siebie. Nie znajdziesz jej u ludzi. Będzie tylko gorzej. Smutek i pustka będzie się stopniowo pogłębiać. Będziesz mieć wrażenie, że jesteś sam.

Często chciałam, żeby ktoś wziął i poprowadził mnie przez życie za rękę jak dziecko. To wraca w chwilach małych lub większych kryzysów. Ale NIKT nie może tego zrobić. Przynajmniej z ludzi, bo za rękę bierze, ale… Bóg.

Oczekiwanie „kierownictwa” od ludzi to głupota. Przecież to Ty trzymasz ster swojego życia. Naprawdę chcesz, żeby ktoś inny decydował za Ciebie? Ludzie wokół mogą dawać Ci wskazówki, ale to Ty znasz siebie najlepiej.

Jeśli się totalnie pogubiłeś i nie wiesz już co robić, dobrym wyjściem jest zwrócenie się do Tego, który Cię stworzył. To On zaprojektował każdą rysę i najmniejsze znamię na Twoim ciele. Jeśli chcesz wiedzieć, kim jesteś, pytaj Ojca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *