Obudź się! Nie pora umierać

Na świecie żyje 7 miliardów ludzi. Wielu z nich każdego dnia śpi. Znieczuleni na ból, obojętni na zło.

Znieczulica społeczna to choroba, na którą chorują Polacy i świat. Odwrócony wzrok, wytykanie palcami i przejście obok potrzebującego jakby nie istniał. Można wyliczać na palcach sytuacje, w których nikt nie wezwał pogotowia i nie zapytał ,,czy wszystko w porządku”. Przeczytaj i… obudź się.

 

Życie w statystykach              

Ile znaczy dzisiaj człowiek? Śmierć jednej osoby to tragedia, wielu – statystyka. Życie ludzkie znaczy tyle, co liczba zgonów podanych przez media. To znaczy nic.

Żyjemy w świecie, który przyzwyczaił się do śmierci. Ciągle ktoś umiera w wyniku różnych chorób, czy kataklizmów. Ludzie giną na przykład w wypadkach. Nikogo to nie dziwi. Ponadto media to ,,przesiąknięta śmiercią maszyna”. Codziennie przed ekranem telewizorów, czy laptopów patrzymy na krew, strzelanki, wojny i uszkodzone ludzkie ciała. W serialach krew płynie do przesady, w filmach… ciągle ktoś ginie. Dobrze jeśli twórcy pozostawią przy życiu przynajmniej głównego bohatera. Podczas seansu myślimy: ,,O, umarł” i oglądamy dalej. Jesteśmy tak przesiąknięci obrazami z mediów, że śmierć nie wywiera na nas wrażenia. Stajemy się obojętni. Przecież śmierć to abstrakcyjne słowo.

Każdego dnia media podają informacje o katastrofach, w których ucierpieli ludzie, czy morderstwach. W internecie aż roi się od krzykliwych nagłówków. Natomiast w radiu nieco zniekształcają prawdę i nadużywają hiperboli. W rzeczywistości, w komunikatach nie chodzi o wyrażenie żalu z powodu tragedii, ale jak największym ubarwieniu wydarzenia i grze na emocjach  społeczeństwa. Inną kwestią jest reakcja ludzi, którzy widzą w tragedii sensację. Poczta pantoflowa jest wprawiana w ruch. Ktoś umarł, ale… kogo to obchodzi?

 

Żywy jak posąg

Kim jest człowiek? To istota żywa zdolna do odczuwania. Żal, ból, strach, radość, empatia… to naturalne emocje, które znaczą ludzkie życie i składają się na człowieczeństwo.

Obecnie zbyt wielu ludzi wyłącza uczucia. Bo tak jest prościej. Nie czuję się odpowiedzialny za innych. Bo mam ,,czyste” sumienie. ,,To nie mój biznes” – mówimy. Dlaczego JA mam komuś pomóc, skoro wokół jest tylu ludzi i może zrobić to ktoś inny? Problem polega na tym, że ,,inni” myślą podobnie do nas. W rezultacie nikt nie wyciąga pomocnej dłoni tam, gdzie jest tak bardzo potrzebna.

Obecnie postawą wielu ludzi jest milczenie. Może byliśmy świadkami przykrej sytuacji, gdy nikt nie zareagował na krzywdę drugiej osoby i to niejednokrotnie. Jeśli nie, znamy to z mediów. Nie trzeba daleko szukać. Jedziemy tramwajem, a na naszych oczach ktoś zostaje pobity, … opluty. W szkole i pracy szerzy się dyskryminacja, na ulicach rasizm. Jeden wyśmiewa się z drugiego i upatruje w nim swoją ofiarę, a pozostali? -Milczą.

Tego, kto czuje, można nazwać człowiekiem, ale tego kto nie czuje… można nazwać, co najwyżej posągiem. Wiemy, że posągi nie odbierają bodźców z zewnątrz, a jedynie stoją. Co więcej, są chłodne w dotyku. Na szczęście mamy wybór, z którego jasno wynika, że zdecydowanie lepiej jest być człowiekiem. Tym, który popełnia błędy, który płacze, nie może ze sobą wytrzymać, i który jest ŻYWY.

 

Pobudka Śpiąca Królewno

Styl bycia polegający na nieokazywaniu, czy uciszaniu emocji można nazwać wegetacją. Podobnie jest z obojętnością. To zabijanie siebie od środka. Jesteś martwy, choć wydaje ci się, że żyjesz.

Znamy baśń o królewnie, która przekłuła palec wrzecionem i zasnęła. Obudził ją dopiero książę i jego pocałunek prawdziwej miłości. Potrzebujemy, by ktoś nas przebudził. Ludzie głęboko śpią. Z dnia na dzień stają się bardziej obojętni. Co musi się wydarzyć, by wstali, kiedy nic do nich nie trafia? Trzęsienia ziemi, powodzie, pożary, czy śmierć wywołują wstrząs w życiu wielu osób, ale… krótkotrwały. Po nich świat wraca do normy.

Przebudzenie daje nowy początek. Tylko żywi zmieniają świat i wnoszą ciepło w życie drugiego człowieka.

 

Udostępnij, niech będzie nas więcej 🙂

Exit mobile version