Wyznania Brunetki

Gdzie podziali się mężczyźni?

Gdzie podziali się mężczyźni?

Ten wygląda jak chuchro. Tamten boi się morza. Trzeci zamyka mi drzwi przed nosem, a czwarty… bez komentarza. Gdzie ci prawdziwi mężczyźni o sercu złotym z czerwoną różą w dłoni?

Deficyt męskości to zjawisko, które nikomu nie jest obce. Mężczyźni przestają być mężczyznami, a z zachowania są gorsi niż kobiety. W chwilach niebezpiecznych chowają się po kątach. W towarzystwie nie szanują własnej dziewczyny. My, kobiety pytamy: „Gdzie podziali się nasi mężczyźni”?

 

Mężczyźni niewidzialni w tłumie

Niebieskooki blondyn czy wspierający brunet? Przystojny czy z wielkim sercem? Dziś świat potrzebuje prawdziwych mężczyzn. Kobiety szukają ich ze świecą.

Prawdziwi mężczyźni, wbrew pozorom istnieją i to nie na Marsie, a ziemi. Niestety trudno ich dostrzec przez obecne wśród nas stereotypy. Nie ma się, co dziwić. Przecież gdy wepchniemy wszystkich do jednego worka, nie dostrzeżemy żywych diamentów. Ten mechanizm działa w obie strony. Nie każdy chłopak jest chamem i lalusiem. Poza tym dobrze wiemy, że to dziewczyny nieraz są gorsze od facetów. Upijają się, przeklinają, skaczą z kwiatka na kwiatek i nie mają szacunku do innych.

Wszędzie widzę tylko zniewieściałych lalusiów w rurkach i z włosami ulizanymi na bok. Zero męskości – zawiedziona dziewczyna.

Poza stereotypami, mamy też problem… z pozorami, które często mylą. Niestety mamy tendencję do oceniania ludzi „po okładce”. W każdym towarzystwie i środowisku liczy się… pierwsze wrażenie. Nie mówiąc już o rozmowach rekrutacyjnych, na których potrafią przewiercić nas wzrokiem. Rzecz w tym, że jeśli nie zrobimy dobrego wrażenia, zostaniemy odrzuceni. Co za głupota! Odrzucają nas tylko dlatego, że za pierwszym razem mieliśmy gorszy dzień, a sytuacja w domu nas przerosła. Tylko że… my postępujemy wobec innych tak samo. Surowo oceniamy i osądzamy jak najgorszy sędzia. Później tracimy wartościowych ludzi. Skreśliliśmy ich, bo byli w złej kondycji psychicznej.

Prawdziwi mężczyźni nie są z tych, co lubią się przechwalać i być w centrum wszechświata. Oni znają pokorę i skromność, stąd nie spotkamy ich, jeśli nie pokopiemy głębiej.

 

Jaki jest prawdziwy mężczyzna?

Deficyt męskości i syndrom Piotrusia Pana. Mężczyzna nie chce być mężczyzną. Zamiast tego zachowuje się jak wieczne dziecko, które nie dorasta. To dosyć częste w dzisiejszym świecie. Spotykamy takich nawet wielokrotnie i nie możemy uwierzyć, że do tego doszło. Czy to normalne, gdy 30-latek zachowuje się jak dziecko?

Prawdziwy mężczyzna to ten z sercem i „kręgosłupem”. Można na nim polegać. Jest stanowczy, wytrwały i dotrzymuje danego słowa. Co więcej, jest zdolny do poświęceń i odpowiedzialny. To mężczyzna, który mówi do kobiety „Nie martw się. O wszystko zadbałem”.

Mężczyźni boją się brać odpowiedzialność za każdą rzecz, w której biorą udział. To straszne… W czasach, gdy my kobiety coraz bardziej znaczymy i naprawdę potrafimy same dać sobie radę w życiu, zauważamy, że mężczyźni tak naprawdę nie są nam non stop potrzebni – Ola.

Mężczyznę z kręgosłupem już znamy. Teraz druga cecha: serce. Mężczyzna z sercem to ten, który jest przy swoich bliskich, rozumie ich, współczuje i dzieli nimi chwile radości. Utożsamia się również z ich uczuciami. Obecnie od mężczyzn wymaga się większej wrażliwości i bliskości, ale nie oznacza to rozpłakanego chłopca, tylko mężczyznę, który „wrzuca wyższy bieg”, gdy jest taka potrzeba.

Prawdziwy mężczyzna to nie ten, który mówi o tym, jaki jest piękny, ale ten, który manifestuje swoją siłę. Jest odważny i bohaterski. Nie chowa się za spódnicą swojej dziewczyny, ale jest gotowy ją obronić.

Mężczyzna lubi służyć wielkiej sprawie  – ks. Piotr Pawlukiewicz.

Dziś mężczyzn niszczy brak tożsamości, a więc jednocześnie pytanie ludzkości: Kim jestem? Nie da się podejmować właściwych decyzji, kiedy nie mamy tej jednej odpowiedzi. Z tego powodu nie potrafimy też wymawiać swojego imienia. Zapytani przez kogoś, jak się nazywamy, mruczymy coś pod nosem przez zaciśnięte zęby. Imię musi wybrzmieć.

 

Mężczyźni się zagubili?

Często się słyszy, że to mężczyźni rządzą światem. Obejmują wyższe stanowiska niż kobiety w pracy i zarabiają więcej pieniędzy. Tymczasem według statystyk to głównie mężczyźni odpowiadają za przestępstwa, ale i stanowią ich ofiary. Dalej, to oni przeważają w grupie osób bezdomnych, alkoholików i narkomanów. Pytanie świata: „Co stało się z męską siłą”? 

Na to pytanie jest wiele odpowiedzi, ale tak jak wiele problemów, ten również “wynosi się z domu”. Ten nosi tytuł: “Brak ojcowskiej opieki”. Ojca w dzieciństwie nigdy niebyło. Stale przesiadywał w pracy albo w knajpie i nie poświęcał czasu swojemu synowi. Taki chłopiec zaczyna poszukiwać wzoru męskości w złym miejscu. Niestety najczęściej znajduje go w telewizji i internecie, a tam… nie ma dobrych wzorów. Widzi, że niemęskie jest niekoksowanie na siłowni, niepalenie papierosów, niepicie alkoholu i niezaliczanie kolejnych dziewczyn.

W męskim gronie każdy chce być mężczyzną. Nie chce być określany „słabym”. Tyle że to, co towarzystwo określa za słabe (niepicie, niepalenie, czystość przed ślubem) jest… męskie.

Mężczyźni potrzebują również w życiu autorytetów. Kogoś, kto od czasu do czasu powie im: „Dobra robota”.

Żeby przejść przez życie i nie utonąć w mokradłach trzeba mieć przed sobą ślady ojca – ks. Piotr Pawlukiewicz.

Kiedy brakuje śladów i wzoru mężczyźni błądzą. Ojciec jest dla nich mapą.

Żeby być mężczyzną, trzeba przejść formację -ks. Piotr Pawlukiewicz.

Stawanie się mężczyzną to proces. Podobnie jak dorastanie do bycia kobietą. Mamy dużo do zrobienia.

(2) Komentarze

  1. juriimaru says:

    Ja niestety nie miałem w dzieciństwie właściwych wzorców a z internetu wyssałem wszystko co najgorsze. W dorosłości przyniosło to tragiczne skutki, których starałem się nie zauważać aż do momentu kiedy nie było to już możliwe.
    Oby ten tekst trafił do tych którzy mogą jeszcze coś zmienić w swoim życiu.

    1. Dziękuję za to, że miałeś odwagę “podzielić się” tutaj sobą. Jestem osobą, która wierzy, że pewne rzeczy w życiu można zmienić. Nie wszystkie i najczęściej nie tak jak chcemy, ale inaczej. I tej wiary w zmiany ci życzę. Trzymaj się!:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *