Emocje i relacje Świat i ludzie

Kojąca moc roślin

Cudowny zapach, wspaniały widok, oczyszczenie powietrza oraz miód dla serca. Mowa o kwiatach, które poprawiają samopoczucie, dodają energii, a nawet leczą z depresji.

Rośliny wpływają korzystnie nie tylko na zdrowie fizyczne, ale też na psychikę, zwalczając obniżony nastrój, stres, czy lęk. Dodatkowo zdaniem naukowców zielony kolor roślin poprawia pracę płuc oraz krążenie krwi. Ponadto uspokaja i koi nasze oczy.

Rośliny to nasi przyjaciele, dlatego warto wyposażyć w nie mieszkanie, a nawet… założyć samodzielnie ogródek.

 

Hortiterapia zmienia życie

Jedną z potrzeb drzemiących w człowieku jest kontakt z naturą. Jednym wystarcza obserwacja przyrody, z kolei inni pielęgnują rośliny. Na tym właśnie polega hortiterapia, czyli leczenie ogrodem. Skutecznie poprawia nastrój i redukuje stres. Co więcej, zwiększa poczucie własnej wartości, jednocześnie podnosząc pewność siebie. Sprawia, że ludzie czują się potrzebni.

„Leczenie ogrodnictwem i uprawianiem kwiatów, to jest trochę jak mantra. W momencie, kiedy dbamy o kwiaty, układamy kwiaty… To są czynności, które pomagają nam trochę zapomnieć o tych problemach które mamy dookoła, bo musimy się skupić na tym, że mamy to przesadzić, uczy nas dyscypliny i daje dużo nadziei, ponieważ każdy nowy listek jest radością dla osoby, która hoduje kwiaty” – mówi Anna, florystka.

Hortiterapia obejmuje wszystko, co związane z ogrodem: przygotowywanie podłoża pod daną roślinę, sadzenie, rozmnażanie roślin, ich podlewanie i cięcie. To również pielenie chwastów, koszenie trawnika, czy zbieranie owoców. Co więcej, w skład terapii wchodzi również projektowanie ogródka i planowanie po kolei prac, które się w nim wykona.  W tej terapii jednak nie wszyscy muszą mieć ogródek, ponieważ to również sadzenie i doglądanie kwiatów w doniczkach w mieszkaniu.

Terapia ogrodem może być również bierna, a to znaczy, że skupiamy swoją uwagę na roślinach. Koncentrujemy się na nich, wąchamy je, dotykamy, czy spacerujemy.

Hortieterapię stosuje się u osób po udarach, wypadkach, paraliżach. Co więcej, pomaga borykającym się z zaburzeniami psychicznymi w tym z depresją; niepełnosprawnym, a nawet wykluczonym społecznie więźniom, czy przestępcom. Jest to również metoda uzupełniająca leczenie uzależnień, których jest coraz więcej. Naukowy potwierdzają – hortiterapia pozytywnie wpływa na zdrowie.

 

Aromaterapia na zamówienie

Wśród roślin znajdują się również te, które służą nam jako aromaterapia.  Ich intensywny zapach świetnie wpływa na nasz nastrój.

Aromaterapia to nic innego jak leczenie zapachem. Stąd produkcja olejków eterycznych z roślin leczniczych, które poprawiają stan naszego zdrowia, ducha, dodają energii, a także zwalczają liczne schorzenia. Jedne wystarczy wmasować w skórę, by działały, a inne… powąchać. Osoby korzystające z takich zabiegów poza domem poddawane są w tym celu inhalacji. Wystarczy też zwykły masaż, jednak wszystko zależy od osoby i jej własnych upodobań.

Może nam się wydawać, że leczenie zapachem jest banalne, jednak tradycja aromaterapii sięga jeszcze czasów naszych przodków. Ta metoda skutecznie przynosiła im ulgę w wielu chorobach. Obecnie zyskuje wielu zwolenników.

Wśród roślin stosowanych w aromaterapii znalazły się:

  • Lawenda – przyniesie komfort, spokój, … rozweseli tych, którzy są zdenerwowani, zestresowani i mają gorszy dzień. Do tego zapewni spokojny sen, złagodzi liczne bóle i migreny.
  • Bazylia – słynie z tego, że leczy duszę człowieka. Wszystko z powodu właściwości antydepresyjnych. Bazylia pomaga walczyć z depresją, apatią, czy lękiem. Stosuje się ją również przy bólach reumatycznych i mięśniowych.
  • Imbir – o tym, że walczy z przeziębieniem, wie już chyba każdy, jednak niewielu zdaje sobie sprawę z jego niezwykłych zapachowych właściwości. Pozyskiwany z korzenia imbiru olejek imbirowy świetnie leczy choroby skóry, w tym oparzenia.
  • Kolendra – olejek z tej rośliny pobudza nas, gdy jesteśmy wyczerpani i wzmacnia nasz organizm. Używamy go, gdy jesteśmy zestresowani i osłabieni.

 

Nawilżenie, oczyszczenie, ukojenie – trzy w jednym

Nie od dziś wiadomo, że rośliny wydzielają tlen i oczyszczają powietrze ze szkodliwego dwutlenku węgla. Dzięki nim nasze powietrze jest odpowiednio nawilżone i wilgotne, przez co lepiej nam się pracuje, funkcjonuje i wykonuje codzienne obowiązki. W przeciwnym razie zbyt suche powietrze w pomieszczeniu ma negatywny wpływ na nasze zdrowie. Roślinami, które najlepiej nawilżają powietrze, są paproć i szeflera.

Rośliny produkują tlen w ciągu dnia, a w nocy pochłaniają dwutlenek węgla, dlatego złym pomysłem jest stawianie ich w sypialni. Wyjątkiem są aloes drzewiasty, kaktus wielkanocny i bożonarodzeniowy, sansewieria gwinejska, a także uwielbiany przez kobiety storczyk.  One działają na odwrót i to właśnie nocą, produkują tlen.

Według badań istnieją rośliny, które oczyszczają powietrze również ze szkodliwych substancji chemicznych.  Wpływ lakieru, kleju, czy syntetycznych tkanin, powodujący bóle głowy, zmęczenie, alergię, a nawet astmę, może zostać zmniejszony przez odpowiednie rośliny. Ponadto wydzielają one fitoncydy – lotne substancje, zwalczające wirusy, grzyby i bakterie. Warto zaopatrzyć się w bluszcz, czy dobrze znaną nam chryzantemę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *