Na szlaku

Na biegunie ciepła – Tarnów

Wino się leje, ciepła przybywa, a renesans kwitnie. Nie ma to jak w Tarnowie! Tu nawet zagubiony wędrowiec znajduje swoje miejsce.

Meteorolodzy potwierdzają: ,,Tarnów to polski biegun ciepła”. Wszystko z powodu występujących tu najwyższych temperatur. Średnia temperatura powietrza w ciągu roku to 8 stopni Celsjusza. Co więcej, jeszcze pod koniec XX wieku tarnowskie termometry pokazały niemal 20 stopni w grudniu. To zachęca do odwiedzenia tego miasta zwłaszcza w chłodne dni. Zamiast świąt na Malediwach może by tak… Tarnów?

 

Na tarnowskich uliczkach

Tarnów to drugie po Zamościu miasto nazywane ,,perłą renesansu”. Swój wygląd zawdzięcza niegdyś lokalnej sławie – Janowi Tarnowskiemu. Wiemy, że szlachcic wychował się w Tarnowie, a nazywano go obieżyświatem.

Pierwszym przystankiem w mieście jest oczywiście rynek. Został zaprojektowany zgodnie z renesansową architekturą. Co więcej, zdobią go pastelowe, mieszczańskie kamieniczki pochodzące nawet z XVI wieku. Poza nimi na rynku znajduje się ratusz, który nieco przypomina ten sandomierski. Przekonamy się o tym najlepiej, odwiedzając oba miasta.

Miejscem, którego nie można przegapić, spacerując uliczkami rynku, jest ławka poetów. Postawiono tam pomnik m.in. Zbigniewa Herberta i Jana Brzechwy. To obowiązkowy punkt dla miłośników kultury.

Kolejny przystanek to Burek – jeden z najpopularniejszych placów targowych w Tarnowie. Obok niego znajdziemy pomnik kataryniarza, wygrywającego aż pięć melodii.

Dalej w Tarnowie zobaczymy znacznie wyróżniająca się budowlę na… wodzie –Mauzoleum Bema. To grobowiec Józefa Bema, który znajdziemy w Parku Strzeleckim. Ten generał walczył o niepodległość Polski i Węgier, a jego szczątki sprowadzono do Tarnowa w XX wieku.

Innym zabytkowym miejscem jest Kościół Matki Bożej Szkaplerznej, pochodzący z XV wieku.

Przed wojną Żydzi stanowili prawie pięćdziesiąt procent mieszkańców tarnowskiego regionu, o czym powinien wiedzieć każdy przyjezdny. To dlatego odnajdujemy w Tarnowie wiele śladów ich działalności. Są to zarówno kamienice na ulicy Żydowskiej jak i… bima?! Bima to pozostałość po synagodze z XVII wieku. Wygląda jak namiot, wewnątrz którego znajduje się stół. To kluczowe miejsce, ponieważ przy nim odprawiano modły i czytano Torę.

Rynek z ratuszem
Ławka poetów

 

 

Bima

 

Lokalne smaczki

Tarnów to miasto słynące z mocniejszych trunków. Jeszcze w XIX wieku książęta zakładali na tych ziemiach swoje winnice. Obecnie jest ich czterdzieści, a lokalny trunek Bachusa zyskuje coraz większą popularność. Co ciekawe, w Tarnowie organizowane są… Dionizje! Obchód rozpoczyna św. Marcin, który wjeżdża na rynek na swoim białym koniu. Towarzyszy mu pochód w barwnych strojach. Wydarzenie ma miejsce w listopadzie.

Tarnów to nie tylko region winnic. Produkuję się tu również tarninówkę. Ta wyjątkowa herbata jest bogata w witaminy. Wspomaga pracę układu trawiennego i odpornościowego. Zaleca się ją osobom, które mają tendencję do ciągłych przeziębień oraz czują się wyczerpane. Tarninówki nie trzeba długo szukać. Wystarczy, że wejdziemy do jednej z pobliskich kawiarni. Istnieje również wersja herbaty ,,na wynos”. Warto się w nią zapatrzyć, zwłaszcza gdy zima zapowiada się w najlepsze.

Tarnina to ciernisty krzew, z którego wytwarza się również nalewki. Tego trunku też jest tutaj pod dostatkiem.

W Tarnowie łatwo wpadniemy na trop… czerwonego tramwaju! To lokalny pojazd, który nie służy do jazdy. Mieszkańcy nazywają go Café Tramwaj, inaczej miejsce spotkań. Poza serwowaniem pysznych napojów ma oddawać galicyjskiego ducha. Co więcej, to odwzorowanie czerwonego wagonu, który kursował stulecie temu.

Café Tramwaj

Chwila dla siebie

Sklepy i kawiarnie? -Pierwsza klasa! Godzinami można siedzieć z kawą i wpatrywać się w piękne uliczki miasta. Wnętrza są urządzone z pomysłem jak nigdzie indziej.

Po pierwsze Sajbazar, czyli sklep, który pokocha każda kobieta! Kupimy w nim biżuterię i różnego rodzaju akcesoria do włosów. Wygląd sklepu jest przyjemny dla oka nie tylko na zewnątrz, ale i w środku. Co więcej, urządzony jest w babskim stylu, kolorach i panuje w nim porządek.

Jeśli mowa o kawie lub herbacie, wypijemy je w kawiarni Ciekawa. Zjemy tu również ,,coś” słodkiego. Wystrój aż prosi się, żeby wstąpić.

Pyza to z kolei miejsce, w którym serwują dobrą polską kuchnię. Idealne na obiad. Tu wyczerpani po zwiedzaniu, zjemy ciepły posiłek. W piątek polecają mintaja z ziemniakami i surówką. Do tego zupa dnia.

 

(2) Komentarze

  1. A wiesz, o Suwałkach jako biegunie zimna słyszałam, ale nigdy o Tarnowie 😀 Chętnie tam wpadnę, szczególnie w czasie winobrania 🙂

    1. Natknęłam się na tę informację przypadkiem, ale coś w tym jest! Polecam, miejsce idealne na chwilę oddechu 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *